Zdrowie jamy ustnej w kontekście chorób ogólnoustrojowych
Myśląc o zdrowiu jamy ustnej najczęstszymi chorobami, które przychodzą nam do głowy są próchnica oraz znana i popularna choroba przyzębia ? paradontoza. Bardzo rzadko wybierając się do stomatologa postrzegamy taką wizytę jako część profilaktyki zdrowia ogólnego. Warto jednak wiedzieć, że większość chorób, z jakimi spotykamy się na poziomie jamy ustnej, spowodowana jest zaburzeniami jej mikrobioty (kompleksu bakterii). Utrata równowagi bakteryjnej objawia się powstawaniem próchnicy, chorób przyzębia, grzybicy czy też halitozy (nieprzyjemny zapach z ust). Natomiast powinniśmy mieć świadomość, iż rozwijająca się dysbioza ma również wpływ na szereg chorób ogólnoustrojowych, a problemy bakteryjne nie pozostają tylko na poziomie naszej jamy ustnej, która bywa nazywana wrotami do całego organizmu. Nie bez kozery coraz częściej słyszymy o tym, że bakterie występujące w jamie ustnej związane są z szeregiem chorób ogólnoustrojowych.
Istnieje kilka sposobów, które umożliwiają bakteriom rozwijanie się w całym organizmie. Pierwsza ścieżka dotyczy bezpośredniego wnikania bakterii z jamy ustnej do układu pokarmowego. Szczególnie częste i nadmierne używanie tzw. inhibitorów pompy protonowej – zwanych potocznie lekami na nadkwasotę, powoduje zwiększoną ilość bakterii pochodzących z jamy ustnej w układzie pokarmowym. Prowadzi to do zjawiska tzw. oralizacji mikrobioty przewodu pokarmowego, co z kolei powoduje utratę równowagi bakteryjnej w naszych jelitach. Kolejnym kanałem, poprzez który bakterie przenikają do naszego organizmu jest układ krwionośny. Kiedy trafiają one do krwi np. w wyniku zranienia w jamie ustnej, zazwyczaj usuwane są przez nasz organizm w ciągu kilku minut, nie powodując problemów. Wystarczy natomiast, że znajdą sprzyjające warunki i zaczynają się osiedlać oraz namnażać, czyniąc coraz większe niebezpieczeństwo dla naszego zdrowia ogólnego. Nie sposób pominąć również zagrożeń płynących z toksyn wytwarzanych przez bakterie. Substancje te podobnie jak drobnoustroje przenikają różnymi kanałami do naszego organizmu, zmuszając go do kolejnej walki.
Warto wspomnieć, iż zaniedbania na poziomie jamy ustnej powodują również powstawanie przewlekłych stanów zapalnych, które są zjawiskiem niepożądanym i mogą prowadzić do rozwoju wielu także potencjalnie śmiertelnych schorzeń. W dzisiejszych czasach cukrzyca typu II staje się coraz bardziej powszechnym schorzeniem wśród Pacjentów w różnym wieku. Niestety bardzo rzadko są oni informowani o dużym związku pomiędzy rozwojem i przebiegiem cukrzycy, a stanem jamy ustnej. To ścisłe powiązanie działa dwukierunkowo ? zarówno od ust do ciała jak i od ciała do ust. Innymi słowy, cukrzyca zwiększa ryzyko rozwoju choroby przyzębia, a choroba przyzębia znacznie pogarsza leczenie i przebieg cukrzycy. Bakterie pochodzące z jamy ustnej mają znaczący wpływ na pogorszenie zdolności naszego organizmu do regulacji glukozy krążącej we krwi.
Co ciekawe, w kontekście powiązań między otyłością a mikrobiotą jamy ustnej zostały także przeprowadzone badania, w których zauważono, iż profil bakteryjny jamy ustnej różni się znacząco u osób szczupłych i otyłych. Jak wskazują wnioski, na poziomie jamy ustnej bakteria S. noxia może mieć znaczący wpływ na rozwój nadwagi oraz na zmianę masy ciała. Istnieje także szereg badań dotyczących powiązań między chorobą przyzębia a wzrostem o około 50 % ryzyka chorób układu sercowo – naczyniowego. DNA bakterii występujących w jamie ustnej wykryto w płytkach tętnic wieńcowych, szyjnych oraz w aortach. Obecność mikrobów rezydujących w jamie ustnej może prowadzić do problemów na dwa sposoby: szkodliwe bakterie mogą atakować ściany tętnic lub też powodować uwalnianie substancji zapalnych, które niszczą naczynia krwionośne.
Związek między chorobami przyzębia a rakiem jest tematem nieustannych analiz. Badania z 2007 roku wykazały ścisłą korelację chorób dziąseł u mężczyzn z ryzykiem wystąpienia raka trzustki podwyższonym o 63%. Wśród jednostek z chorobami dziąseł odkryto podwyższone o 33 % ryzyko raka płuc, o 50% raka nerek i o 30% raka krwi, na przykład białaczki.
Czarną owcą wśród bakterii związanych z chorobami przyzębia jest Fusobacterium nucleatum, która ma również wpływ na choroby ogólnoustrojowe. Występuje ona często w jamie ustnej i nie zawsze jest źródłem problemów. Jednak doprowadzenie do utraty równowagi bakteryjnej w jamie ustnej może przynieść poważne konsekwencje zdrowotne. Ten gatunek bakterii wraz z pięcioma zidentyfikowanymi podgatunkami jest utożsamiany z następującymi chorobami: zaburzeniami podczas ciąży związanymi z przedwczesnym porodem, sepsą u noworodków oraz nadciśnieniem tętniczym w trakcie ciąży. Bakteria ta również ma związek z występowaniem raka jelita grubego oraz powstawaniem stanu zapalnego tego organu. Coraz więcej badań wskazuje na powiązania pomiędzy SIBO a utratą równowagi bakteryjnej w jamie ustnej.
Najnowsze analizy wskazują także na powiązania bakterii chorób przyzębia z rozwojem choroby Alzheimera. Naukowcy wykazali w badaniu na myszach, że zakażenie ich jamy ustnej tą bakterią powoduje pojawienie się jej w mózgu i zapoczątkowanie uszkodzenia tkanki mózgowej.
Wpływ zdrowia jamy ustnej na nasz organizm jest kilkukrotnie udowodniony i dotyczy wielu aspektów zdrowotnych: nadciśnienia, problemów pulmonologicznych czy gastroenterologicznych. Wielokrotnie w badaniach potwierdzona została również współzależność grzybiczych problemów jamy ustnej ze schorzeniami ginekologicznymi. Problemy te najczęściej związane są z dysbiozą bakteryjną nie tylko na poziomie jamy ustnej, ale również całego układu trawiennego oraz innych śluzówek. Postrzegając nasze zdrowie kompleksowo, nie sposób nie wspomnieć również o wpływie uzębienia na schorzenia neurologiczne związane z zaburzeniami twarzowej części czaszki oraz z pozostałą częścią szkieletu. Wszelkie zaniedbania w kwestii nieleczonych wad zgryzu, a także nieuzupełnione braki zębowe oddziaływają także na problemy neurologiczne, takie jak: szumy w uszach, drętwienia czy bóle głowy.
Posiadając wiedzę na temat wpływu bakterii jamy ustnej oraz problemów natury zgryzowej, fakt dbania o zdrowie jamy ustnej powinien stać się dla nas kwestią priorytetową i to nie tylko w kontekście bólu spowodowanego chorobą próchnicową, ale przede wszystkim powinno stać się dla nas integralną częścią świadomego, kompleksowego dbania o nasze zdrowie ogólne.